Del Cortez
Nowicjusz
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:45, 16 Sty 2011 Temat postu: Śmierć Kennedy'ego |
|
John Fitzgerald Kennedy urodził się 29 maja 1917, zmarł poprzez zastrzelenie w 1963r. Dlaczego zginął..? Kto go zabił..?
Był piękny słoneczny dzień. 22 listopada 1963r. Kennedy wraz z małżonką udali się do Dallas. Prezydent przejeżdżał swoją odkrytą limuzyną przez ulice Dallas i pozdrawiał swoich obywateli. Po pewnym czasie limuzyna musiała zwolnić w Houston Street do 10km na godzinę. Najlepszy moment na strzał, prawda? Nikt nie strzela. Limuzyna przejeżdża obok składnicy książek, z której rzekomo padły strzały. Dalej jednak nikt nie strzela. Samochód odjeżdża dalej i powoli przyspiesza. W tym momencie padają 3 strzały w przeciągu 5,6s! Wszystkie celne! Podsumujmy - odkryta limuzyna, samochód nie wiadomo dlaczego skręca w Houston Street, zamiast jechać prosto, agenci nie dopilnowali by wszystkie okna budynków były zamknięte w czasie przejazdu, z resztą samych agentów było za mało, jeden strzał zostaje oddany w około 1,8s. Pogwałcone zasady bezpieczeństwa. To najlepszy dowód na istnienie spisku w Dallas. O morderstwo zostaje oskarżony Lee Harvey Oswald. Pracował w składnicy książek. Tam też znaleziono karabin - Manlicher Carcano Model 91/38 - niezbyt dobry, często zawodny karabin z defektem w celowniku optycznym. Oswald był miernym strzelcem, co zostało potwierdzone w US Marines. Z tak dalekiej odległości nie miał szans oddać 3 celnych strzałów w tak krótkim czasie, bo musiałby to robić bez celowania. Z resztą musiałby celować z boku, przez co jeszcze trudniej trafić. Dużo łatwiej byłoby oddać strzały, gdy samochód znajdował się jeszcze na Main Street. Wtedy strzelałby od przodu. Oswald nie przyznał się do zabójstwa Kennedy'ego. W czasie jego procesu było sporo uchybień i kontrowersji.
Dwa dni po zamachu Oswald zostaje zabity przez Jack'a Ruby'ego - miejscowego mafiozę. Kto go tam wpuścił z bronią? Jak przedarł się przez tylu policjantów? I co robił przed zabójstwem w komisariacie policji? Motywem tego zabójstwa jak sam później stwierdził, była chęć oszczędzenia żonie Kennedy'ego zeznawania w czasie procesu. Został skazany na dożywocie. Nic nie zostało wyjaśnione.
Nikt oficjalnie później nie wrócił do tego procesu. Oskarżony nie żyje, więc co tu jeszcze robić?
Dlaczego zginął? Wiele jest teorii. Jedna mówi o tym, że Kennedy chciał przejąć kontrolę nad wszystkimi operacjami wojskowymi w czasie pokoju. To oznaczało koniec CIA. Wojna to pieniądz. W 1949 roku budżet USA wynosił 10mld. W bodajże 1963 wynosił już 100mld. Nie ma wojny, nie ma forsy. Kennedy chciał zakończyć zimną wojnę. Podpisał układ o zakazie prób jądrowych. Wstrzymał wyścig na księżyc i zaczął współpracować z Sowietami. Odstąpił od inwazji na Kubę. Chciał wycofać się z Wietnamu. Chciał ratować resztki wpływu prezydenta na gospodarkę i przeciwdziałać wykupywanej własności Stanów Zjednoczonych. Czy wyjawił tajemnicę istnienia tajnych organizacji? Oto jedno z jego przemówień:
"Słowo "sekret" jest odrażające w wolnym i otwartym społeczeństwie. I my jako ludzie, z natury i historycznie jesteśmy przeciwni tajnym stowarzyszeniom, tajnym przysięgom i tajnym działaniom. Ponieważ sprzeciwiamy się na całym świecie tajnym i bezwzględnym grupom, które bazują głównie na ukrytych znaczeniach, dla ekspansji własnych wpływów - w infiltracji, zamiast inwazji, na działalności wywrotowej, zamiast wyborach, na zastraszeniu, zamiast wolnym wyborze. To system, który rozległe zasoby ludzkie i materialne wykorzystuje do budowania zwartego i wysoko wydajnego mechanizmu, działając na polu militarnym, dyplomatycznym, wywiadowczym, naukowym i politycznym. Ich przygotowania są tajne. Ich pomyłki są pogrzebane, nie publikowane. Ich pochodzenie jest zatajone, nie wychwalane. Ich wydatki nie są kwestionowane, nie ujawnia się tajemnic. Oto dlaczego ateński twórca prawa Solon określił przestępcą każdego, kto unika polemiki. Proszę Was o pomoc w olbrzymim zadaniu informowania i ostrzegania Amerykanów("wszystkich" dop. Del Cortez), pewny, że z Waszą pomocą, człowiek będzie tym, kim urodził się żeby być WOLNYM i NIEZALEŻNYM."
R.I.P. Kennedy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|